Bo ja kocham tatuaże

6
49

Hubert Daniluk z pochodzenia łosiczanin, opowiedział nam o swojej pasji jaką jest tatuowanie. Dzięki uporowi i determinacji udało się mu połączyć przyjemne z pożytecznym i teraz pracuje robiąc to co kocha. 

Ruda: Od kiedy zajmujesz się tatuowaniem?

Reklama

Hubert: Tatuowaniem zajmuje się od blisko 5 lat, w tym ostatnie 2 lata jako współwłaściciel swojego przybytku rozkoszy 🙂

Dlaczego chcesz nam o tym opowiedzieć?

Chciałbym podzielić się z wami moim osiągnięciem, swoistym połączeniem wody z ogniem czyli związania przyjemnego z pożytecznym. Nie będę zamulał o trudnych początkach tego specyficznego zawodu, bo choć standardowa droga „od zera do bohatera” to coś iście filmowego i pięknego z obiecującym szczęśliwym zakończeniem ale droga ambitnego tatuatora to chęć dojścia do punktu horyzontu, podróż bez końcowego spełnienia.

Osiągnąłeś już „horyzont”?

Chociaż uważam że jestem na początku mojej przygody z tym odłamem sztuki, to zaryzykuję stwierdzenie że odnalazłem to co nadaje sens i pozwala z chęcią wstawać co rano i cieszyć się tym co robię. Ciężko pracowałem na możliwość posiadania tego komfortu w głowie, bo przez długie lata łączyłem pasje do tatuażu z szarą rzeczywistością zarabiania na przysłowiowy chleb, dlatego doceniam to co sobie wywalczyłem i o co walczę każdego dnia.

A o co walczysz i co cenisz?

Każdego dnia staram się wyrazić siebie, poprzez kompozycję, zabawę formą, płynnością w tatuażu którą cenię jak dobrą dniówkę po pracowitym dniu 🙂 Cenię sobie nad wyraz dobry kontakt z klientem, pracę w oparciu o autorski projekt, obopólną satysfakcję oraz danie mi możliwości zrobienia najlepszej pracy na jaka mnie stać w danym momencie,zawsze odwdzięczam się za to pełnym zaangażowaniem 🙂

Dzięki że zajrzałeś do nas i życzę powodzenia i spełnienia.

Bardzo dziękuję za chwilę uwagi i możliwość wypowiedzenia się w medium z mojego rodzinnego miasta, to znaczy dla mnie więcej niż by się mogło wydawać 🙂 Pozdrawiam.

[nggallery id=193]
Reklama
Poprzedni artykułW TROSCE O CZYSTOŚĆ I BEZPIECZEŃSTWO LASÓW
Następny artykułIII Gminny Rajd Rowerowy z flagą w tle

6 KOMENTARZE

  1. A daj spokój z Gabrysiem 🙂 wszyscy co u niego robili a w tym mój ziomek to po wygojeniu się narzekali 🙂 kumpel zapisał się po jego tatoo na poprawkę do kogoś innego kto ma pojęcie.A gabrello to tandeciaż 🙂 niema co ściemniać.jego prace są marne.

  2. Każdy robi gdzie chce, może nawet u Bilewicza. Mi tam wszystko jedno gdzie, ważne czy komuś podoba czy nie. A gościa prywatnie nie znam, więc nie będę się na jego temat wypowiadał. Skoro ma klientów, to może coś tam potrafi.

  3. najwięcej krytykują Ci co w ogóle nic nie potrafią i nie nawet mają tatuażu… mi gabryś robił tatuaż i jestem z jego pracy zadowolony… widocznie ktoś wybrał sobie h**owy wzór i teraz narzeka…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.