Łosice świętują – Dzień Ziemi już 22 kwietnia

4
246

W najbliższy poniedziałek, 22 kwietnia, miłośnicy przyrody i troskliwi obywatele będą mieli wyjątkową okazję wziąć udział w świętowaniu Dnia Ziemi w Parku Miejskim im. Króla Aleksandra Jagiellończyka. Organizowane wspólnie przez WOKAS – Centrum Ogrodnicze, Burmistrza Miasta i Gminy Łosice oraz inne lokalne instytucje wydarzenie obiecuje nie tylko wspaniałą zabawę, ale także realne działania na rzecz ochrony środowiska.

Impreza rozpocznie się o godzinie 10:00 i potrwa do 11:30. Firma WOKAS przygotowała aż 250 sadzonek drzewek do rozdania, co pozwoli każdemu uczestnikowi włączyć się w akcję zazieleniania naszej planety. Nie zabraknie także przysmaków – Pan Krzysztof Nowosielski zaserwuje uczestnikom soczyste jabłuszka, aby uzupełnić energię po trudach sadzenia.

Reklama

Dla najmłodszych uczestników przygotowano również upominki od Organizacji Odzysku Opakowań Rekopol, aby zachęcić ich do aktywnego udziału w akcji. Ale to jeszcze nie wszystko! Razem zasadzimy drzewo, tworząc trwały ślad naszej troski o środowisko i przyszłe pokolenia.

Zapewniamy, że to nie jedyna atrakcja czekająca na uczestników. Pozostałe niespodzianki odkryjecie dopiero na miejscu! Bądźcie z nami 22 kwietnia o godzinie 10:00 w Parku Miejskim w Łosicach i wspólnie uczcijmy naszą planetę. Niech ten dzień na długo pozostanie w pamięci!

Do zobaczenia w parku!

Reklama
Poprzedni artykułŁDK II ŁOSICE vs JUTRZENKA CEGŁÓW
Następny artykułOkazja, Zamów zestaw 5 sztuk próbek imitacji za 1 PLN

4 KOMENTARZE

    • Dla dzieci z przedszkoli i szkół. Rodzice nawet po pracy nie zawsze mają czas, aby uczestniczyć w takich akcjach. A tak, dzieci przyszły w ramach zajęć i dużo więcej z nich skorzystało z tego wydarzenia, jak widać po zdjęciach.

  1. Doceniając wysiłki organizatorów zwracam uwagę że to kolejny przypadek gdzie maleńkie spotkanie jest nagłaśniane w ogłuszający sposób. Nagłośnienie jest nieakceptowanie głośne i zupełnie jego skala nie odpowiada potrzebom.

    Można mieć wrażenie że dzieci są przyprowadzone aby były odległym tłem dla krzyczących przez mikrofony organizatorów, bo chcą oni byś słyszalni w drugim końcu bez względu na komfort małych uczestników stojących 2 m od wrzeszczących głośników.

    I jest to kolejny przypadek imprezy otwartej w Łosicach z której wyszliśmy na skutek jej głośności . Myślę że to warte przemyślenia na przyszłość , moja żona zwróciła jednej z organizatorek uwagę , ta jednak zrobiła focha i odwróciła się na pięcie i odeszła. Następnym razem pójdę z miernikiem i pokażę jakie było natężenie tam gdzie stały dzieci . To może się minimalnie zastanowi zanim zrobi focha .

    Naprawdę dzieci przedszkolne nie są głuche nie potrzebują aby im krzyczeć do ucha głośnikiem.

    Proszę to poważnie przemyśleć tym bardziej że mieliśmy niedawno dzień autyzmu a już śladu po tym nie ma w umysłach.
    Proszę sobie wyobrazić dziecko autystyczne , lub z zespołem Aspargera stojące metr czy dwa od głośnika (bo tam pani kazała stać to będzie stało grzecznie , i konsekwencje potem. Podpowiem: np. takie dziecko potem budzi się z panicznym płaczem w środku nocy i pozornie nie wiadomo dlaczego, alko uderzy młodszego brata aby odreagować,

    A przecież wielu przedszkolaków ma te problemy ale nie są jeszcze zdiagnozowane .
    Więc odłóżmy na bok niebieskie ubranka ukazujące solidarność z autystykami bo NIC TO NIE ZNACZY i pomyślmy praktyczniej zamiast odstraszać z większości imprez miejskich dzieci o większej wrażliwości.

    Są na świecie kompresory audio, dźwięk pozostanie tak samo zrozumiały ale nie będzie zbyt głośny; można postawić głośniki wyżej i dalej aby równomierniej nagłośnić – nic to nie kosztuje (ani czasu ani pieniędzy), żadnego nowego sprzętu nie potrzeba.
    I gdzie sa w tym te przedszkolanki skoro im to nie przeszkadza ?!
    Dziś prymitywny miernik dźwięku w telefonie mi porównał natężenie do „młota pneumatycznego”, czy to prawidłowe dla dzieci?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj