Na ratunek małej sowie

3
23

18 czerwca przy ul. Bialskiej 27 znaleziono pisklaka, który prawdopodobnie oddalił się z gniazda. Na naszym FP dostaliśmy wiadomość od Pani Syliwii Typa, która poinformowała nas o tym fakcie i jednocześnie dziękowała funkcjonariuszom Straży Miejskiej za szybką interwencję oraz opiekę nad małą sową.

W rozmowie telefonicznej Komendant Straży Miejskiej – Tomasz Zienkiewicz, powiedział, że po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze udali się na miejsce znalezienia pisklaka. Młody ptak został przewieziony do Lecznicy, gdzie zbadał go weterynarz. Próbowano powiadomić Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian”, jednak wiceprezes Towarzystwa nie był osiągalny. W trosce o dobro zwierzęcia, strażnicy miejscy postanowili jak najszybciej znaleźć schronienie młodej sówce, która powinna zaleźć się pod troskliwą opieką.

Reklama

Przekazano ptaka do prywatnego azylu dla zwierząt w Dawidach, gdzie został otoczony opieką. Azyl prowadzony jest przez prywatną osobę, która z potrzeby serca zajmuje się chorymi i zagubionymi zwierzakami. W najbliższym czasie postaramy się dotrzeć do opiekuna małej sowy i sprawdzimy jak się miewa ta mała zguba.

Również przyłączamy się do podziękowań za szybką akcję Straży Miejskiej oraz za to że nie zbagatelizowali problemu. Mamy nadzieję, że pisklak będzie rósł zdrowo i wkrótce zobaczymy go lecącego nad naszym miastem.

Fot. Sylwia Typa10501461_758397447557025_199337309_n

 

Reklama
Poprzedni artykułOrientalne zdjęcia w Bibliotece Pedagogicznej
Następny artykułPROMOCJA OD 20.06 DO 1.07.2014

3 KOMENTARZE

  1. ta historia ma swój dłuższy początek ,sowa została znaleziona dzień wcześniej przez mojego szwagra i uciekła mi z balkonu ,rano miałem powiadomić odpowiednie służby(została znaleziona póznym wieczorem)lecz rano już jej nie było wyfrunęła sobie z 4 piętra ,został tylko smutek 🙁
    ale widzę że powiodło sie sówce i została jednak uratowana chwała dobrym ludziom 🙂

  2. Podziękowania należą się też i chyba najbardziej tym, którzy sówką zaopiekowali się wcześniej, bo zginęłaby pod kołami samochodów, bądź padłaby ofiarą bezpańskich łosickich psów.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.