Czy znajdzie się dobre i właściwe rozwiązanie?

38
107

„Pomóż Oli” nazwa komitetu społecznego założonego 1 września 2014 roku przez Pawła Czmocha, Grzegorza Dołęgowskiego, Beatę Hornowską–Olszewską i Mariannę Wasiluk w celu zorganizowania pomocy finansowej chorej na raka kości Aleksandry Wasiluk. Szczegółowy cel zbiórki zakładał sfinansowanie leczenia i rehabilitacji Oli. Niestety mimo wielkiego zaangażowania wielu osób i całej społeczności mieszkańców Łosic i okolicznych miejscowości nie udało się zdążyć z pomocą.

W przeciągu zaledwie kilku tygodni  udało się zgromadzić na koncie Komitetu ponad 65 tys. zł. Ponadto w zbiórkę funduszy na leczenie Oli zaangażował się również siedlecki Caritas. Niestety mimo wysiłku wszystkich zaangażowanych w historię Oli osób nie udało się uratować młodej kobiety. Aleksandra Wasiluk przegrała walkę z nowotworem zanim mogła skorzystać z zebranych na leczenie pieniędzy.
Kwota jaką udało się uzbierać na ten cel to ponad 65 tyś środków zgromadzonych na koncie Komitetu, który 19 stycznia zastanawiał się co zrobić z pieniędzmi skoro cel na jaki były zbierane nie jest już możliwy do osiągnięcia. Na spotkanie zaproszono również osoby zaangażowane w organizację zbiórki. Dyskusję rozpoczął i prowadził Dyrektor Łosickiego Domu Kultury, Grzegorz Dołęgowski, który na wstępie pokazał zebranym wyciąg z konta Komitetu i zaznaczył, że krążące po mieście plotki na temat jakiejkolwiek samowolnej dyspozycji zebranymi pieniędzmi są nieprawdziwe.

.

Reklama

Podczas spotkania każdy z zebranych miał możliwość wypowiedzenia się w trudnej do rozwiązania kwestii. Część osób była zdania że pieniądze należy przekazać rodzinie zamarłej, cześć wychodziła z inicjatywą aby pomóc innym chorym osobom.

Teresa Mateuszuk podczas spotkania bardzo emocjonalnie dzieliła się swoimi poglądami z zebranymi, jednocześnie zajmując stanowisko by pieniądze przekazać rodzinie Aleksandry Wasiluk, żeby min. rodzina mogła spłacić kredyt  na dom, a córki zmarłej mogły korzystać z wypoczynku zimowego i letniego. Mateuszuk w trakcie wypowiedzi mówiła o swoich osobistych odczuciach związanych z funkcjonowaniem kilku instytucji państwowych.

.

.

Paweł Czmoch podczas spotkania  poinformował o woli Aleksandry Wasiluk złożonej w Caritas Siedlce. Według informacji jakie posiadł Czmoch, Alekandra Wasiluk osobiście zmieniła swoją wolę co do dyspozycji pieniędzmi zebranymi na jej leczenie i poprosiła o przekazanie zgromadzonych środków na leczenie innych chorych.

.

Teresa Mateuszuk zdominowała dyskusję, dyrektor Dołęgowski kilkakrotnie przypominał w jakim celu zebranie zostało zorganizowane.

.

Mateuszuk podniosła kolejną kwestię, a mianowicie kwestię badań profilaktycznych córek zmarłej, w celu wykluczenia ryzyka zachorowania przez dzieci na raka. Badania miałyby być sfinansowane z zebranych pieniędzy. Dyrektor zwrócił jednak uwagę Teresie Mateuszuk i wszystkim zebranym, że rozumie potrzebę takich badań, ale on nie jest upoważniony do organizowania tego działania. Tym powinien zając się ojciec dzieci i rodzina. Zadaniem Komitetu mogłoby być jedynie zapłacenie za fakturę przedstawioną przez rodzinę opiewającą na tą procedurę medyczną.

.

Teresa Mateuszuk, stwierdziła, że dla innej chorej osoby nie byłaby w stanie się tak zaangażować jak dla Oli i jej zdaniem pieniądze, które zebrała i sama wpłaciła bezspornie powinny trafić do rodziny zmarłej. Dyrektor Dołęgowski po raz kolejny przedstawił swoje stanowisko dotyczące celu spotkania.

.

Ponieważ podczas opisywanej dyskusji padło ze strony Teresy Mateuszuk wiele przykrych słów w kierunku placówek działających na terenie powiatu, min. zarzuciła Kierownik  PCPR – Małgorzacie Witkowskiej, że nie pomogła w sfinansowaniu wypoczynku zimowego jednej z córek zmarłej. Ponadto zapytała dlaczego ze zorganizowanego przez PCPR i podmioty współpracujące, festynu na rzecz Sylwii Wojtczuk, bez problemu przekazano pieniądze wspomnianej Sylwii, a teraz jest taki problem. Małgorzata Witkowska wyjaśniła procedurę jaka została zachowana w kwestii przekazania pieniędzy z wcześniejszego festynu. Kierownik PCPR zdementowała błędne informacje wskazując, że we wspomnianej sprawie pieniądze nie trafiły bezpośrednio do bohaterki festynu, a do fundacji, która na podstawie dostarczonych faktur opłaciła leczenie i rehabilitację.

.

Styczniowe spotkanie nie przyniosło żadnych wiążących ustaleń. Wprawdzie większość zebranych stanęła na stanowisku by przekazać pieniądze rodzinie zmarłej, jednak członkowie  Komitetu w trosce o działania zgodne z literą prawa postanowili wystosować pismo do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji w celu rozwiania wątpliwości co do zmiany celu na jaki zbierane były środki.

Reklama
Poprzedni artykułPożyczka dla każdego na dowolny cel.
Następny artykułCentrum Odszkodowań – wypadki komunikacyjne!

38 KOMENTARZE

  1. Przepis na łosickie piekiełko… Tak się kończą akcje, gdy nawet w pomaganiu najważniejszy się robi czubek własnego nosa i prywatne ambicje. Ja się nie zniechęcę, ale mnóstwo ludzi znajduje w takich słowach potwierdzenie że nie ma co pomagać bo…( wstawić własne refleksje po odsłuchaniu wystąpień..) Zgadłam? Nie kocham was łosice, bo nie ma za co…

  2. tak się składa, że oprócz Teresy Mateuszuk pieniądze przekazało mnóstwo!!! ludzi, którzy zrobili to aby pomóc osobie chorej, a nie ze względu na to, że padło akurat na Olę. Skoro już nie można wspomóc tej osoby to bez żadnej dyskusji powinny one zostać przekazane innym chorym. Wybaczcie, ale ja też mam kredyt a mój ojciec też zmarł na raka, i co kogo to interesuje?

  3. a ja myślałam, że to oczywiste, że pieniądze przekazane zostaną na rzecz innych chorych!!! po to przecież były zbierane, dla chorych, a nie dla pani która najwięcej ma do powiedzenia, a tym bardziej nie na kredyt za dom rodziny

  4. Pieniądze należy przekazać innym chorym. Wydaje mi się, że należy pomagać bezinteresownie a nie wypominać , że upiekło się 20 ciast. Nieładnie:(

  5. ludzie to się w głowie nie mieści.Jak można upominać się o pieniadze na spłatę kredytu lub wyjazd dzieci na wczasy!!! a co to są jedyne dzieci co zostały pół sierotami?mają zamożnych dziadkow,wujków niech im zasponsorują taki wyjazd.uważam ,ze jeśli były zbierane na ratowanie życia Oli to i takie niech bedzie ich przeznaczenie…ratowanie życia!!! jedno jest pewne ja już nikomu nie dam grosza,dopiero wychodzą intencje rodziny…kasa,kasa,kasa…a p.Mateuszuk lepiej niech buzi nie otwiera…

    • Zgadzam się z tym. Jeżeli pieniądze przekażą rodzinie Oli, to większość ludzi w podobnej akcji nie weźmie udziału.

  6. Awantura o kasę. Ludzie pieniądze nic tu nie zmienia i nic wam do nich , ci co dali, a dali je z własnej nie przymuszonej woli!!!!!!! Życia nie udało się uratować, jeżeli to ja bym był na miejscu tych dzieci, a tez jestem w podobnej sytuacji to chciałbym by oddano mi rodzica a wolał bym zapłacić każdą cenę

  7. Pani Teresko… i przepadło Niebo dla Pani oraz Pani synów…
    Zawsze,kiedy wchodzą w grę pieniądze wychodzi z nas TO kim naprawdę jesteśmy, nie można służyć Bogu i mamonie….
    A poza tym Ola/ znałam Ją bardzo dobrze/ jest w NIEBIE i wstydzi się za WAS.

  8. MOI DRODZY PRZYJACIELE I PSEUDO PRZYJACIELE, JEŻELI CHCECIE MNIE KRYTYKOWAĆ MIEJCIE ODWAGĘ PODPISAĆ SIĘ NAZWISKIEM I IMIENIEM
    JAK DOBRZE JEST KRYTYKOWAĆ INNYCH ……..

    • Pani Tereso. Nie jestem Pani przyjaciółką, ani tym bardziej nie-przyjaciółką, wątpię czy jestem w ogóle Pani znana . Nie podważam,że działa Pani ze szczerego serca. W pani wypowiedziach, i działaniu czuć naprawdę szczere współczucie, i matczyne serce. Ale też proszę wziąć pod uwagę że tworzą (wypowiedziane słowa) atmosferę skandalu, pomówień, i nie są to dyskusje z jakąś panią Zenką z za płota, tylko słowa które słyszą ludzie, również młodzi, ci jeszcze nie zepsuci postawą „tylko mi się należy” i tacy się po tym wszystkim dwa razy zastanowią zanim zrobią coś dla bliźniego. Poczuła się Pani „wywołana” wręcz z nazwiska, a czy zastanowiła się Pani że swoją twarzą tak jakby zafirmowała (jest takie słowo?) no więc reprezentuje Pani przed ogółem czyjeś (czyje?) interesy. Tu już się skończyły odruchy serca a zaczęły interesy, i ludzie nie są stadem owieczek więc to widzą. Dla mnie jest Pani ofiarą tej sytuacji, proszę o zastanowienie komu to zawdzięcza. A do osób decydujących co dalej, apeluję o upublicznienie decyzji jaką podejmą w kwestii wydatkowania zgromadzonych środków, bo ofiarodawcy lubią być traktowani poważnie, oraz pomoże to usunąć niemiłe wrażenie. I proszę Państwa o pamiętanie że spłaty kredytów, wakacje, itp pomysły nie mają nic wspólnego z ratowaniem czyjegoś zdrowia, życia, czy godności- tej ostatniej , to wręcz przeciwnie.

    • nie o odwagę tu chodzi, niech spokojnie wysłucha Pani swojej wypowiedzi… żal

  9. Moi drodzy po rozmowie z ludźmi znającymi się na przepisach chciałam przyznać się do mojej błędnej wypowiedzi odnośnie spłaty kredytu ale niestety emocje dały górę ale tak jak na początku zaproponowałam aby zebrane pieniądze przekazać dla dzieci Oli na edukacje.
    Wiele osób uważa tak jak JA tak więc nie jestem w tym osamotniona i dodam jeszcze, iż osoby dające pieniądze myślały o zdrowiu Oli ale i wiążącym się z tym dobru dzieci aby miały matkę i chcą aby te pieniądze im przekazać.
    Z poważaniem

    • Żadne pieniądze nie wrócą życia Oli ale innej osobie chorej i owszem. Więc proponuje aby te pieniądze przekazać na inną chorą osobę. Dzieci Oli mają jeszcze ojca i dziadków więc należycie się nimi zaopiekują. W obecnej chwili należy dać dużo miłości dzieciom, aby nie odczuły że zostały same. Wiem co mówię bo t w młodym wieku umarła mi mama na raka.
      Apeluje do ludzkiego serca Pani i ludzi dobrej woli aby te pieniądze przekazać dla innej chorej osoby. Żeby było sprawiedliwie to zapłacić faktury z leczonej choroby.

    • Niech nie plecie Pani bzdur i dalej się nie pogrąża. Akurat dzieciom ,to w tym momencie pieniądze są najmniej potrzebne a właśnie miłość jak piszą madrzy ludzie…
      A tak przy okazji w tej kwestii wcale nie trzeba ” znać się na przepisach”, intencja była tak prosta ,że gimnazjalista by pojął…

    • madzia 30 stycznia 2015 at 20:51
      Niech nie plecie Pani bzdur i dalej się nie pogrąża. Akurat dzieciom ,to w tym momencie pieniądze są najmniej potrzebne a właśnie miłość jak piszą madrzy ludzie…
      A tak przy okazji w tej kwestii wcale nie trzeba ” znać się na przepisach”, intencja była tak prosta ,że gimnazjalista by pojął…

  10. Tak mądrych słów jak komentarz alibaby dawno nie czytałam .Wyrazy szacunku.

  11. Proponuję rzucić monetą. Orzeł pieniążki dla rodziny, reszka dla innych chorych. I zapomnieć o kłótniach, sporach i złośliwościach bo w naszym mieście jest jeszcze wielu potrzebujących pomocy.

  12. Jezeli obcy ludzie bezinteresownie przekazali swoje pieniadze na tak szczytny cel jakim jest ratowanie ludzkiego zycia to uwazam ze teraz rodzina zmarlej powinna zachowac sie rownie bezinteresownie i szlachetnie i przekazac cala sume na ratowanie zycia innej osoby.
    Bo jak na razie ich zachowanie i wypowiedzi sa bardzo podobne do zachowania hien ktore chca sie za wszelka cena wzbogacic na smierci bliskiej osoby.

  13. alibabo jesteś super i bardzo potrzebny byl taki obiektywizm w tej dyskusji a co do p.Mateuszuk na litość proszę,niech się pani już nie pogrąża.Ja rozumiem słowo edukacja i wiążące się z tym wydatki,ale dzieci mają ojca,dziadkow,wujkow a co mają powiedzieć dzieci z biednych domow?czy jak zostawały sierotami to dostawały datki na edukację za lat ileś tam?nadal twierdzę .że pieniądze były zbierane na ratowanie życia więc jeżeli nie pomogły Oli to niech pomogą innej mamie cieszyć się życiem,osob potrzebujących jest dużo.Mam ogromny żal i niesmak z całej tej batalii o kasę…to nie tak miało być.Obawiam się ,że więcej już takich akcji charytatywnych nikt nie zechce organizować, bo po co? i żal i wstyd i niesmak goryczy zostanie na długo,,,

  14. Tym dzieciom potrzeba dużo miłosci ,poswięcenia czasu przytulenia ,a nie kasy.Ale na to liczyć nie mogą,więc chcą te luki zapełnić KASĄ. PRZYKRO.

  15. Co za bezczelność żądać pieniedzy, które ludzie dobrowolnie zbierali na spłatę jakiegoś kredytu? Ci wszyscy ludzie którzy za darmo pracowali przy koncertach oddawali przedmioty na aukcje a takze Ci którzy wydawali tam pieniadze robili to aby pomoc w chorobie, a nie zeby ,, spłacić kredyt” czy ,, zafundowac dziewczynkom wakacje” Ja osobiscie nie chciałbym aby pieniądze które wydalem na koncercie poszły na kredyt!

  16. Dla mnie sytuacja jest jasna gdzie powinny trafić pieniądze każdy z nas dał na leczenie chorej ją osobiście potrzebującej nie znałem. Dla mnie cel był jasny. Zdanie radnych nie powinno mieć żadnego znaczenia.

  17. Brałam udział w zbiórce pieniążków dla chorej Oli,nie życzę sobie aby pieniądze jakie przekazałam dostały się w ręce rodziny.Pieniądze powinny być przekazane innym chorym.Ola na pewno też byłaby takiego zdania.Jeżeli stanie się inaczej na pewno nie wezmę więcej udziału w podobnej akcji,wstyd po prostu wstyd…..

  18. W Krzymoszach gm Mordy jest pięcioletni Jaś u którego wykryto białaczke może na jego leczenie przekazać pieniądze a nie rodzinie zmarłej dzieci tej pani nie są chore a właśnie na taki cel POMOC CHOREMU były zbierane pieniądze ja rozumiem że zostały bez matki ale mają ojca dziadków którzy o sprawy materialne zadbają

  19. Czytam, czytam i oczom nie wierzę… Wszyscy wiemy o co chodzi, miasto pewnie też aż huczy od plotek. Sąsiednie (podlasie) forum osiągnęło w wypowiedziach dotyczących tego tematu taką ilość jadu i zbydlęcenia w komentarzach, że chyba katolickie to już dawno przestało być, bo nawet ludzkie już nie jest… Pewnie łatwo mi przychodzi pisać co ktoś ma zrobić, trudniej temu, kto to ma zrobić, ale jeśli dzieci zmarłej Oli mają ojca, to mógłby przerwać raz na zawsze te przepychanki, bo nie wolno, żeby dzieci żyły w takiej atmosferze. Nawet jeśli zgotowali ją członkowie bliskiej rodziny. To straszne kiedy umiera młoda kobieta, matka, zostaje po niej wyrwa nie do zapełnienia przez wiele lat- tak czuję. Myślę, że bliscy, rodzina zaangażowali się w organizowanie akcji pomocy najbardziej, najwięcej działali-tu zgaduję, ale pewnie tak było. I pewnie trudno właśnie im pojąć, że choć robili co mogli, to ich spotkało nieszczęście, i w tym nieszczęściu szukają pocieszenia- choćby materialnego… Tylko czy warte takie pocieszenie tej atmosfery którą stworzyli, i która będzie się ciągnąć latami , i uderza w najsłabszych- dzieci??! Nie znam skali bólu jaka dotknęła tą rodzinę-każdy ma swoją, z całej duszy życzę ukojenia i pocieszenia. Mam nadzieję że się otrząsną i okażą ludzką twarz, bo pomówienia, zawiść i zazdrość kierowane w ich stronę nie wzięły się z kosmosu, tylko z ich własnych posunięć.. I w ich rękach leży zakończenie tego.. Tak sobie myślę jeszcze o osobach zaangażowanych w akcję pomocy- niektórych z Państwa znam, bardziej z widzenia czy słyszenia, niektórych na zdjęciach widzę po raz pierwszy. Chciała bym powiedzieć że macie mój szacunek, bo podjęliście się niełatwego zadania, a rozwój wydarzeń skazuje was na podejmowanie trudnych decyzji, gdzie zawsze kogoś będziecie mieć przeciwko sobie… Nie zazdroszczę.. Ale wierzę. I mam nadzieję że się nie zniechęcicie do pomagania. A i jeszcze jedno- instytucją która jest wymieniona w temacie jest Caritas- cóż nie jest to dla przeciętnego człowieka instytucja w 100% przejrzysta, wszyscy wiedzą że jest, prawie nikt nie wie komu pomaga… Jeśli środki z akcji trafią tam(bo zrozumiałam że jest taka możliwość), to czy komitet będzie miał wpływ na to by trafiły z dokładnym przeznaczeniem dla konkretnej osoby, czy osób? bo tylko upublicznienie tych informacji to gwarancja przejrzystości.

  20. Witam jestem mama trzymiesięcznej Matyldy i jak przeczytałam o cieżko chorej czteromiesięcznej córeczce jednej z losiczanek doszłam do wniosku ze może warto przekazać uzbierana kwotę wlasnie na pomoc małej Oli Wolkowicz (zbieżność imion nawet), która potrzebuje kwoty 30 tys euro na operacje serduszka we Włoszech poniżej link o sytuacji Oli oraz numer konta.

  21. Informacja z linku bo są problemy z otworzeniem przez witrynę FB

    „Cześć,

    Jestem Ola i niedawno skończyłam 4 miesiące. Urodziłam się, ze złożoną siniczą wadą serca pod postacią atrezji zastawki tętnicy płucnej z naczyniami krążenia obocznego (MAPCA’S). Większość swojego życia spędziłam w różnych szpitalach, niestety żaden ośrodek w Polsce i większości krajów europejskich nie ma doświadczenia w leczeniu chirurgicznym takiej sytuacji anatomicznej- mojego małego serduszka:(

    Mimo, że mój stan jest całkiem dobry jak na tak złożoną wadę, chociaż bardzo słabo przybieram na wadze a moja saturacja jest na poziomie 75-82% ( norma zdrowego człowieka to 95-100%)- muszę poddać się operacji ( na pewno na jednej się nie skończy, ale ta pierwsza jest teraz kluczowa). Stale jestem też pod opieką kardiologa.

    Wstępnie zostałam zakwalifikowana na zabieg w Ospedale Pediatrico Bambino Gesù w Rzymie, gdzie operuje prof Adriano Carotti. Niestety, aby uratować moje serduszko potrzebujemy ok. 30 tys EURO, dlatego będę wszystkim wdzięczna za przekazanie 1% oraz darowizny.

    Jestem wesołą dziewczynką, pełną woli życia i siły do walki. Liczę na Waszą pomoc!

    Wpłaty darowizn w fundacji Serce Dziecka są dokonywane na rachunki bankowe w Banku Millennium S.A.:

    -przy przelewach – tytuł/opis przelewu- OLA WOŁKOWICZ,
    -na rachunek bankowy złotowy, PL 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843 – na podstawie indywidualnych apeli kierowanych do określonego adresata,
    – wpłaty w Euro: PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272, SWIFT BIGBPLPW.

    W przypadku braku opisu lub niepełnych danych, uniemożliwiających jednoznaczną identyfikację Zbiórki, środki przeznacza się na cele statutowe Fundacji Serce Dziecka, czyli jeśli chcecie pomóc mojemu serduszku dopisujcie „OLA WOŁKOWICZ”, zachęcam też do wspierania innych chorych dzieci.

    Wpłaty 1% podatku są dokonywane poprzez wpisanie w rozliczeniu rocznym PIT numeru KRS Fundacji 0000266644 , a w polu informacji dodatkowych, cel szczegółowy 1% – OLA WOŁKOWICZ

    TO JEST NAJLEPSZY MOMENT NA URATOWANIE MOJEGO SERDUSZKA!:)

    Z góry wszystkim dziękujemy,
    Ola z mamą Adą i tatą Tomkiem”

  22. Witam,sprawa jest oczywista,że pieniądze muszą trafić do innych chorych bo takie jest ich przeznaczenie. Były zbierane przez mieszkańców Łosic i moim skromnym zdaniem powinny trafić do maleńkiej Oli Wołkowicz.

  23. Dokładnie! Skoro są środki i co ważne jest szansa na uratowanie małego serduszka Oli POMÓŻMY JEJ!

  24. powiadamiam wszystkich zainteresowanych iż pieniążki ze zbiórki charytatywnej przeznaczone na leczenie Aleksandry Wasiluk która zmarła 13 listopada 2014 zostały podzielone na pół .Połowa została przeznaczona dla jej dzieci natomiast druga część dla ubogich dzieci z łosic tak zadecydowała tesciowa zmarłej.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.