Skarga na starostę i wybór nowej przewodniczącej rady powiatu

4
2601

Wybór nowego przewodniczącego rady powiatu i dyskusja nad zasadnością skargi złożonej na starostę to dwa z kilku punktów jakie znalazły się w porządku obrad ostatniej sesji rady powiatu. Na nową przewodniczącą wybrano Urszulę Sadowską, natomiast we wspomnianej skardze zarzucono staroście min. naciski psychiczne, mobbing, zastraszanie i próbę pobicia. O zdarzeniu skarżący poinformował też prokuraturę.

Ale po kolei…

Reklama

Po rezygnacji Marka Gromadzkiego z funkcji przewodniczącego rady powiatu w związku z usłyszanymi przez niego zarzutami kradzieży i posiadania środków odurzających, głównym punktem rzeczonej sesji miał być wybór nowego przewodniczącego w miejsce ustępującego – miał być… ale jednak przebieg sesji okazał się dość zaskakujący.

Zgodnie z przewidywaniami, na fotelu przewodniczącego rady powiatu zasiądzie dotychczasowa wiceprzewodnicząca – Urszula Sadowska. Została zarekomendowana przez radnego Waldemara Kitę. Nie zgłoszono żadnego kontrkandydata.

Zdecydowanie więcej emocji – niestety też tych negatywnych – wzbudził punkt obrad związany z uznaniem bądź nie, zasadności skargi złożonej na starostę Janusza Kobylińskiego. Złożył ją Adam Wawryniuk – do niedawna dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych, zwolniony w trybie dyscyplinarnym decyzją zarządu tuż po wniesionych przeciwko staroście skargom.

Awantura w starostwie

Naciski psychiczne, mobing, próba zastraszania i pobicia to tylko niektóre z zarzutów jakie podniósł w swojej skardze na starostę Janusza Kobylińskiego, były już dyrektor podległego starostwu Zarządu Dróg Powiatowych – Adam Wawryniuk. O praktykach stosowanych przez starostę zawiadomił również prokuraturę.

Zgodnie z treścią skargi, podczas ostatniego spotkania do jakiego doszło pomiędzy Adamem Wawryniukiem a starostą Januszem Kobylińskim miała wywiązać się awantura.

Starosta Janusz Kobyliński używał wtedy wobec mnie gróźb z których wynikało, że zamierza zrobić mi krzywdę fizyczną. Był wobec mnie bardzo agresywny, używał języka powszechnie uważanego za obelżywy, dodatkowo jego niewerbalne komunikaty dały mi podstawy sądzić, że wypowiadane przez niego groźby zostaną ziszczone – starosta krzycząc wymachiwał mi rękami przed oczami pozorując chęć zadania ciosu, głową również wykonywał w moim kierunku ruchy sugerujące, że zostanę uderzony. Krzyczał na mnie używając słów obelżywych, chcąc w ten sposób zastraszyć mnie i wymóc całkowitą uległość. Przypisywał mi nieprawdziwe i nie mające potwierdzenia w faktach działania, sugerując tym samym naruszanie przeze mnie przepisów prawa – napisał w skardze Adam Wawryniuk.

Dodatkowo Wawryniuk opisał też inne praktyki starosty, jakie ten miał stosować wobec niego – Starosta od dłuższego czasu stosował wobec mnie również naciski psychiczne, wykorzystując moją podległość zawodową. Jego działania miały na celu całkowite złamanie mojej psychiki bym w rezultacie podejmował decyzje i wykonywał zadania zgodnie z jego prywatnym interesem – czasem zupełnie wbrew zasadom i obowiązkom zawodowym – dodał. O zdarzeniach Adam Wawryniuk poinformował również prokuraturę.

Sesja w Sarnakach

Trudno się pozbyć wrażenia, że niejako w odpowiedzi na złożone skargi starosta Janusz Kobyliński wystosował do rady gminy Sarnaki – w której Adam Wawryniuk jest radnym – „Wniosek o wyrażenie zgody na rozwiązanie z panem Adamem Wawryniukiem dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych w Łosicach umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z jego winy, w trybie art. 52Kp.

We wspomnianym piśmie starosta opisał szereg zarzutów pod adresem Adama Wawryniuka. Między innymi zawarcie bez zgody starosty ustnej umowy z prywatnym przedsiębiorcą na skruszenie i rozłożenie destruktu za kwotę ponad 100 tys. zł i zlecenie wykonania dodatkowych usług na odśnieżanie bez zwarcia stosownych wymaganych umów. Pismo zostało odczytane na ostatniej sesji rady gminy Sarnaki, tak samo jak odpowiedź Wawryniuka na wystosowane wobec niego w piśmie zarzuty.

Wyjaśnił, że nie zawierał żadnej umowy ze wskazanym przedsiębiorcą na wykonanie usługi kruszenia i rozłożenia destruktu – Żadnego zlecenia realizacji zamówienia nie wydawałem (…) Zarzucany mi cytat „kręcenia lodów” czy ustnych umów z wykonawcą nie miał miejsca – to jest pomówienie – napisał Wawryniuk, wyjaśnił też pozostałe kwestie podnoszone przez starostę.

Radni się nie znają?

Sarnaccy radni nie przychylili się do wniosku starosty uznając, że nie mają dowodów na potwierdzenie odczytanych zarzutów i zbyt mało informacji na temat okoliczności opisywanych zdarzeń. Wobec takiej postawy radnych Kobyliński pouczył obecnych na sesji w kwestii ich obowiązków. Dodatkowo, starosta na „potwierdzenie” stawianych zarzutów wobec dyrektora wyciągnął swoistego „asa z rękawa” w postaci informacji, że Adam Wawryniuk był już wcześniej oskarżony o kradzież i został uznany winnym.

Karany czy nie karany?

Adam Wawryniuk twierdzi natomiast, że nigdy nie miał żadnego wyroku. – Mało tego, przyjmując się do pracy na te stanowisko musiałem przecież przedłożyć zaświadczenie o niekaralności. To co mówił starosta to są pomówienia – skomentował Wawryniuk.

Ze względu na przedstawienie go w tak niekorzystnym świetle wystąpił do starosty z wezwaniem do usunięcia skutków naruszeń i dalszego ich zaniechania – z żądaniem przeprosin. W innym wypadku zgodnie z zapewnieniem będzie kierował również i tę sprawę na drogę postępowania sądowego.

Komisja skarg, wniosków i petycji

Zgodnie z procedurą skarga złożona przez Wawryniuka na starostę została przekazana komisji skarg, wniosków i petycji, która miała wydać opinię w kwestii jej zasadności – bez rozstrzygania kwestii związanych z konkretnymi zarzutami – tym miałby zająć się ewentualnie sąd.

Wobec tego komisja dokonała ustalenia przebiegu spotkania, potwierdzenia zaistniałych okoliczności, pochyliła się też nad kulturą zachowania starosty.

Po wnikliwej analizie zebranych danych, oraz wysłuchaniu świadków i odczytaniu wyjaśnień obu stron sporu, komisja uznała zasadność złożonej przez Wawryniuka skargi. (Radne Iwona Muder (przewodnicząca komisji) i Dorota Kozłowska zagłosowały za zasadnością złożonej skargi, przeciwna była natomiast radna Bożena Niedzielak).

„Komisja na posiedzeniu w dniu 15 listopada 2021r. po zapoznaniu się z wyjaśnieniami Starosty i Wicestarosty  Powiatu Łosickiego, uznała skargę za zasadną argumentując  tym, że Starosta Powiatu Łosickiego w dniu. 20.10.2021 r. w rozmowie z panem Adamem Wawryniukiem Dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych w Łosicach nadużył swoich kompetencji w stosunku do pracownika (skarżącego) zachowując się w sposób niekulturalny, podnosił głos na skarżącego, wykrzykiwał, nie pozwolił nic wytłumaczyć i wyjaśnić , używał wulgarnych słów, uznawanych powszechnie za obelżywe i obrażające pracownika. Był agresywny. Skarżący mógł poczuć się upokorzony i oskarżony o nieprawdziwe w stosunku do Niego zarzuty. Starosta naruszył zasady współpracy między Nim a Skarżącym, co mogło godzić w dobre imię i uczciwość Skarżącego. Stan zdrowia Dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych  mógł się pogorszyć w związku z zaistniałą sytuacją. (…) Wicestarosta potwierdził, że zaistniała sytuacja odbyła się 20.10.2021 r. Potwierdził, że obaj panowie Starosta i Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych zachowali się w rozmowie głośno i padła ostra wymiana zdań i oskarżeń ale próbował ich uciszyć. Zareagował na zachowanie Starosty i Dyrektora prawidłowo  chcąc  ich uspokoić” – napisano w uzasadnianiu.

Zamiast głosowania nad uchwałą wniosek formalny

Opinia komisji skarg, wniosków i petycji w sprawie opisywanej skargi została przedstawiona radnym podczas ostatniej sesji i mieli oni przeprowadzić głosowanie nad uchwałą w tej sprawie. Radni podczas głosowania mogli poprzeć uchwałę lub ją odrzucić. Zakładając, że PiS ma większość w radzie powiatu, łatwe było do przewidzenia, że uchwała w sprawie zasadności skargi zostanie przez radnych odrzucona większością głosów PiS.

Jednak zanim doszło do tego głosowania, grupa radnych PiS z koalicjantami z PSL wystosowała wniosek formalny o uznanie skargi za niezasadną – co było dość dziwne, bowiem wystarczyło by osoby te zagłosowały przeciw uchwale i byłoby po sprawie.

 

Z wnioskiem wystąpił radny Michał Soszyński (przypomnijmy, objął stanowisko po Januszu Kobylińskim w biurze powiatowym ARiMR w Łosicach, gdzie jest jego następcą). Radny Soszyński (podobnie jak Janusz Kobyliński na sesji w Sarnakach) uznał za zasadne pouczenie swoich koleżanek radnych, które zostały wybrane do pracy w komisji skarg, wniosków i petycji w kwestii rodzajów skarg jakimi powinny się zajmować a jak traktować pozostałe. Uznając tym samym, że skarga na starostę nie powinna być uznana za zasadną, bo otwiera to drogę dla pozostałych „niezadowolonych” z panujących w starostwie stosunków.

Myślę, że w momencie kiedy uznamy taką skargę za zasadną, będziemy mnóstwo skarg mieli podwładnych na kierowników, pracowników na kolegów z pracy, że źle się na nich spojrzeli, że odezwali się do nich w sposób niekulturalny, że byli dla nich niemili i będziemy się zajmować tylko takimi sprawami. Myślę, że komisja ta została powołana bardziej do spraw funkcjonowania starostwa, rady powiatu – jako całości, a nie relacjami pomiędzy pojedynczymi ludźmi – mówił podczas sesji Soszyński.

Co można w starostwie?

W rezultacie złożony przez Soszyńskiego wniosek został poddany głosowaniu – nie było tu niespodzianki, koalicja PiS-PSL uznała złożoną na starostę skargę za niezasadną. Stało się tak pomimo potwierdzenia przez komisję skarg, wniosków i petycji przebiegu i okoliczności zdarzeń opisywanych w skardze.

W sprawie, która jest wielowątkowa rozstrzygał będzie zapewne sąd – zarówno w kwestii przywoływanego mobbingu, zastraszania i gróźb oraz znieważenia publicznego, a być może również w kwestii zwolnienia dyscyplinarnego dyrektora ZDP (o ile ten i w tej kwestii zdecyduje się na odwołanie od decyzji do sądu pracy).

Będziemy informować o kolejnych ustaleniach.

Poniżej nagranie z opisywanej sesji

Tekst. Joanna Gąska i Kamil Sakowski
Foto. Kamil Sakowski

Reklama
Poprzedni artykuł30 lat ciężkiej pracy spłonęło
Następny artykułKultura dostępna – wygraj bilety

4 KOMENTARZE

  1. Bardzo dobra decyzja komisji – nie można tolerować chamstwa i mobbingu !

  2. Uzasadnienie uchwały Zarządu Powiatu z dnia 15 listopada 2021, dotyczącej wypowiedzenia dyscyplinarnego dla dyrektora Wawryniuka dostępne na Bip-ie Powiatu jest wzajemnie ze sobą sprzeczne i po prostu nielogiczna, najpierw wskazuje się, że uchwała w sprawie zgody na rozwiązanie stosunku pracy nie uzyskała większość głosów ( czyli nie została podjęta), a następnie że uchwała ” rażąco narusza prawo i istnieją podstawy dla stwierdzenia jej nieważności” ( a przecież żadnej uchwały nie było !)
    Także można się spodziewać że Sąd Pracy uwzględni odwołanie byłego dyrektora ZDP nawet niezależnie od tego nawet, czy zarzuty Starosty są zasadne, Zarząd Powiatu nie uzyskał bowiem wymaganego stanowiska Rady Gminy Sarnaki…

  3. Po co pytam wam ta rąbanka Panowie??? Trzeba było dać sobie z ✋ po dwa razy na uboczu i po sprawie… A tak będziecie się szarpać po sądach nikomu napewno to nie pomoże szkoda nerwów a i sympatii czytelników też nie zaznacie….

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.