W telewizyjnym programie INTERWENCJA poruszono problem Urszuli Jakubiak z Hołowczyc, samotnie wychowującej troje dzieci. Jej mąż popełnił samobójstwo. Kobieta z trudem wiąże koniec z końcem, a od 1 stycznia zostanie bez pracy. Rodzina mieszka w zrujnowanym domu bez łazienki i centralnego ogrzewania. Brakuje jej wszystkiego.
Przemysław Szoplewski prezes Wschodniego Stowarzyszenia Rozwoju jako pierwszy zauważył, że warto pomóc samotnej matce. Zorganizował zbiórkę dla Pani Urszuli. Do środy rano zbiera potrzebne produkty żywnościowe i chemię gospodarczą, którą dostarczy jeszcze przed świętami naszej bohaterce. Osoby, które chciałyby wesprzeć akcję proszone są o kontakt pod nr tel. 883 592 955 (Przemek).
Ponieważ zostało mało czasu i zdajemy sobie sprawę, że nie każda z chętnych do pomocy osób zdąży z dostarczeniem swojej paczki z darem dla Pani Urszuli, postanowiliśmy również włączyć się w zbiórkę. Do 5 stycznia można przynosić rzeczy które chcielibyście Państwo przekazać opisywanej rodzinie do Biblioteki Pedagogicznej w Łosicach, ul. Krasickiego 1. Natomiast 6 stycznia nasza Ekipa zawiezie zebrane produkty do Pani Urszuli i jej rodziny.
Całą historię rodziny Jakubiaków możecie przeczytać [btn link=”http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1420550″ color=”red” target=””]TUTAJ[/btn]
Pomóżmy, nie bądźmy obojętni!
Foto: http://www.interwencja.polsat.pl/
Ha ha. Sa ludzie z większymi problemami. Ulka na własne życzenie została sama. Dlaczego w telewizji nie pochwaliła się czemu i przez kogo powiesił się jej mąż?
Poza tym dostała już tyle kasy ze stać ja na remont domu. Ludzie lepiej pomozcie tym którzy naprawde tej pomocy potrzebują. A Urszula niech się za pracę weźmie!pozdrawiam sąsiadko
Skąd u Pani sąsiadki tyle zawiści i goryczy w stosunku do kobiety , która stanęła w obliczu takiej tragedii w której najbardziej cierpią jej dzieciątka! A nie rozumiem toku myślenia „Ulka na własne życzenie została sama. Dlaczego w telewizji nie pochwaliła się czemu i przez kogo powiesił się jej mąż?” . Czy szanowna sąsiadka była na co dzień z tą rodziną ? Czy pani Ula miała wpływ na to co zrobił jej mąż? Nie sądzę . Wiem jak czuje się p. Ula bardzo jej współczuję , gratuluję odwagi , bo nie każdy jest w stanie poprosić o pomoc. Głowa do góry i niech się pani trzyma ! będzie dobrze! a szanowna sąsiadka niech znajdzie sobie zajęcie we własnym domu , od osądzania ludzi jest Bóg!
Takie są koleżaneczki najlepiej od nich stronić.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.