Kamil Franczuk ponownie walczy z nowotworem mózgu, który gwałtownie powrócił. Jego stan zdrowia pogarsza się z dnia na dzień, a jedyną nadzieją na przeżycie jest kosztowna operacja, która musi odbyć się w ciągu 10 dni. Rodzina błaga o wsparcie finansowe, by uratować życie Kamila i pozwolić mu wychować synka.
– Nowotwór złośliwy mózgu powrócił, leczenie nie działa, a stan zdrowia mojego syna pogarsza się z dnia na dzień! W przeciągu 10 dni musi przejść operację! Niestety jest ona droga i nierefundowana… A nas nie stać na jej opłacenie. Błagam, ratuj mojego Kamila! On musi żyć dla swojego 5-letniego synka! – To dramatyczne słowa Anny, mamy 35-letniego Kamila Franczuka, który od czterech lat walczy z nowotworem mózgu. Jego historia porusza serca i przypomina, jak kruche jest życie. Zaledwie dwa miesiące po narodzinach swojego syna Dawida, w grudniu 2019 roku, Kamil otrzymał diagnozę, która odmieniła jego życie na zawsze.
– Choroba wdarła się do naszego życia nagle. Kamil jechał autem i stracił przytomność… Z tego powodu wykonano rezonans, który pokazał u niego guza w lewej półkuli mózgowej, w miejscu trudno dostępnym. Pierwsza operacja, przeprowadzona w Warszawie, pozwoliła usunąć tylko 40% guza. Życie uratowała mu druga operacja w Belgii, na którą środki udało się zebrać dzięki ofiarności dobrych ludzi – wyjaśniają najbliżsi.
Po operacji Kamil przeszedł radioterapię i chemioterapię, które przyniosły pozytywne rezultaty. Jednak w grudniu 2023 roku rezonans mózgu wykazał nowe ogniska choroby. Nowotwór powrócił i chce odebrać życie młodemu ojcu, który tak bardzo pragnie wychować swojego synka.
– Leczenie nie działa… Kamil jest po naświetlaniach oraz chemioterapii. Chemia, która wcześniej zadziałała, tym razem nie poprawiła stanu syna. Jest coraz gorzej… Ostatnio Kamil trafił do szpitala z silnymi wymiotami i utratą przytomności. Lekarze zdiagnozowali, że guz rośnie i powoduje obrzęk mózgu – mówi mama Kamila.
W tak dramatycznym momencie pojawiła się nadzieja. Doktor Libionka, wybitny specjalista, zgodził się przeprowadzić operację usunięcia guza! Operacja musi jednak odbyć się w ciągu najbliższych 10 dni, a kosztuje około 100 tysięcy złotych. Środki są również potrzebne na dalszą walkę z chorobą i rehabilitację.
– Dlatego błagam, pomóżcie uratować moje dziecko! Jego synek, Dawid, ma dopiero 5 lat i tak bardzo potrzebuje swojego taty. Kamil marzy, aby patrzeć jak jego syn dorasta i staje się dorosłym mężczyzną. Kamil jest w pełni świadomy, stara się normalnie funkcjonować, choć nowotwór odbiera mu życie. Z całego serca proszę o pomoc! Wierzę, że z Waszą pomocą uda się powstrzymać chorobę! – apeluje zrozpaczona mama.
Każda, nawet najmniejsza, pomoc ma ogromne znaczenie. Wsparcie finansowe można przekazać na konto zbiórki
-> Zbiórka dla Kamila <-
Razem możemy sprawić, że Kamil dostanie szansę na życie, które tak bardzo pragnie dzielić ze swoim synkiem.
Fot. Siepomaga.pl