Krótka historia soczewek kontaktowych

0
36

Myśląc o korygowaniu wzroku zazwyczaj stają nad przed oczami okulary korekcyjne. To bez wątpienia skuteczny sposób, sprawdzony, znany od wieków. Ale nie każdy zdaje sobie sprawę, że historia soczewek kontaktowych również sięga setek lat wstecz. Jakie były kiedyś i jakie są teraz?

Dlaczego właśnie „szkła” kontaktowe?

Reklama

W obiegowym języku funkcjonują zamiennie dwa pojęcia – szkła lub soczewki kontaktowe. Skąd wzięło się to pierwsze? Otóż chociaż wydaje nam się, że soczewki kontaktowe to produkt najnowszych czasów, to tak naprawdę jego historii należałoby szukać już ponad pół tysiąca lat temu. Wtedy to Leonardo da Vinci wymyślił pierwszy koncept takiego sposobu korygowania wzroku. Z przyczyn oczywistych nie miał on szans na realizację. Sto lat później koncepcję rozwijał też Kartezjusz, rzecz jasna nadal teoretycznie. Dopiero gdy nadszedł XIX wiek nad soczewkami zaczęto pracować praktycznie. Te czasy miały swoje ograniczenia, więc ciężko uznać próby za udane, chociaż faktycznie zanotowano pewne sukcesy w korekcji wzroku, a także używano soczewek jako osłony na chore oczy. Pracowano wtedy głównie na szkle, stąd też przyjęła się nazwa szkła kontaktowe (czyli mające kontakt z okiem).Tak naprawdę dopiero w połowie XX wieku udało się wyeliminować szklaną soczewkę nakładaną na oko wersją z tworzywa sztucznego, którą aplikowano wyłącznie na rogówkę. Te soczewki nadal nie były doskonałe, między innymi nie przepuszczały powietrza. Około 50 lat temu na rynku pojawiły się pierwsze soczewki miękkie, wykonane z materiału hydrożelowego, a ćwierć wieku temu upowszechniły się soczewki silikonowo-hydrożeloowe. Właśnie z tych materiałów, chociaż dużo lepszej klasy i jakości, wykonywane są soczewki kontaktowe do dziś. I służą jako sposób korekcji wad refrakcji milionom osób na całym świecie.

Rodzaje soczewek kontaktowych

Soczewki kontaktowe (https://www.bezokularow.pl/soczewki-kontaktowe) są bardzo uniwersalnym sposobem na zapewnienie poprawnego widzenia. Korzystać z nich może większość osób z wadami wzroku. Przeciwwskazania zdarzają się stosunkowo rzadko i obejmują np. uczulenie na silikon, roztocza, kurz, ale także niektóre choroby oczu. Zazwyczaj jednak przeciwwskazań nie ma i z powodzeniem można wykorzystać to rozwiązanie do korygowania najpowszechniejszych wad wzroku.

I tak dalekowzroczność (hyperopię) i krótkowzroczność (miopię) korygują soczewki sferyczne. Dla astygmatyków przeznaczone są soczewki toryczne, zaś multifokalne (progresywne) polecane są w przypadku prezbiopii, zwanej także starczowzrocznością.

Jednak to nie wszystko, bo na rynku dostępne są także soczewki kontaktowe bez mocy optycznej, czyli tzw. zerówki. Tak zwane soczewki kolorowe używane mogą być do kreowania swojego wizerunku i zmiany image. W zależności od wersji podkreślają lub zmieniają kolor oczu, lub też wprowadzają zupełnie nowy ich wygląd. Przypominający np. oczy smoka, wiedźmina, zombie czy innych fantastycznych postaci.

To nie jedyny podział soczewek kontaktowych. Pierwotnie można było je nosić na oczach krótko, jednak teraz kontaktologia poszła bardzo do przodu, dzięki czemu soczewki o przedłużonym trybie noszenia są dużo bardziej przyjazne dla oczu, niż jeszcze 10 czy 20 lat temu. Tak więc rozróżniamy:

  • soczewki jednodniowe, które noszone są w trybie dziennym od rana do wieczora, następnie zaś wyrzucane,
  • soczewki wielokrotnego użytku, które zazwyczaj można nosić 14 dni (dwutygodniowe) lub 30 dni (miesięczne). Mogą one być przeznaczone do noszenia w trybie dziennym, czyli zdejmowane na noc, albo w trybie przedłużonym. Zaleca się jednak, by nie nosić ich bez zdejmowania dłużej niż kilka dni, nawet jeśli producent dopuszcza taką możliwość. Jest to po prostu bardziej higieniczne dla oka i pozwala przeprowadzić czynności pielęgnacyjne soczewek.

Soczewki kontaktowe przez wiele osób są uważane za dużo bardziej wygodne w noszeniu niż okulary. Nie spadają z nosa nawet w czasie wykonywania intensywnych ćwiczeń fizycznych, można łączyć je z kaskami, goglami czy okularami przeciwsłonecznymi. Nie parują, warunki atmosferyczne nie mają na nie widocznego wpływu i sprawdzają się w każdych okolicznościach. Owszem, mogą iść za nimi pewne wymagania dotyczące pielęgnacji czy związane z koniecznością starannego przeprowadzenia procedury zakładania ich i zdejmowania. Biorąc jednak pod uwagę korzyści, jakie dzięki nim otrzymujemy, nie jest to wielki wysiłek.

Od szkieł kontaktowych, po przyjazne ciału silikonowo-hydrożelowe soczewki. Od teoretycznego konceptu sprzed pół tysiąca lat, po nowoczesne rozwiązanie, z którego korzystają miliony osób. To długa droga, ale przecież nadal nie zakończona, bo kontaktologia cały czas rozwija się, a popularność soczewek rośnie.

Materiał sponsorowany

Reklama
Poprzedni artykułPomoc społeczna dla wszystkich
Następny artykułSprzedam