Sprawdź jakość powietrza w mieście

0
977

Całodobowe monitorowanie stanu jakości powietrza jest już możliwe dzięki zakupieniu przez magistrat profesjonalnego miernika. Gromadzone dane pozwolą przede wszystkim poznać skalę zanieczyszczeń.

Stan powietrza w mieście i na terenie powiatu od dawna pozostawia wiele do życzenia. Oprócz kondensacji spalin z aut i pyłów pochodzących z kominów – wynikający z rozwoju technologicznego i dostępności do  tych dóbr – mieszkańcy coraz częściej narzekają na uciążliwości ze strony wielkoprzemysłowych ferm drobiu i chlewni produkcyjnych, które w ostatnich latach zalewają powiat.

Reklama

Ludzie zawiązywali kolejne komitety protestacyjne, emocje podczas debat społecznych i konsultacji sięgały zenitu, jednak nawet spotkania z ministrem środowiska Henrykiem Kowalczykiem nie dały żadnych wymiernych efektów. Dlatego też, w drugiej połowie zeszłego roku grupa kilkudziesięciu mieszkańców, w tym wielu radnych, lekarzy, nauczycieli, podpisało petycję w sprawie zakupu miernika jakości powietrza, który może być szansą na poznanie skali zanieczyszczeń które nie daje normalnie żyć.

Wspomniana petycja dotycząca potrzeby zakupu miernika jakości powietrza trafiła do burmistrza i radnych i została pozytywnie zaopiniowana. Urządzenie kupiono i zainstalowano na budynku przedszkola samorządowego nr 1. Urządzenie pozwala na całodobowe monitorowanie stanu powietrza, zbieranie danych a także ewentualną ich analizę.

Przypominamy, że burzliwe rozmowy z ówczesnym szefem resortu środowiska, które odbywały się w 2019 roku, nie dały żadnych wymiernych efektów. Po spotkaniach mieszkańcom pozostały jedynie ministerialne obietnice oraz teza, z której wynikało, że nie da się zmierzyć mikroorganizmów w powietrzu. Tym stwierdzeniem minister rozśmieszył jednych a drugich zdenerwował, bowiem trudno uwierzyć, że w XXI w. nie można pomierzyć, oszacować bakterii i grzybów w powietrzu.

Nie ulega wątpliwości że problem jest duży – miasto i okoliczne miejscowości systematycznie zalewane są falami smrodu, a liczba przemysłowych ferm na tym terenie ciągle rośnie. Co to oznacza dla przeciętnego Kowalskiego? Przede wszystkim sytuacja wiąże się ze znacznym wzrostem stężenia amoniaku, metanu, podtlenku azotu, pyłów, siarkowodoru, węglowodorów oraz zanieczyszczeń mikrobiologicznych w powietrzu – m.in. drobnoustrojów chorobotwórcze takich jak Staphylococcus, Streptococcus, Bacillus, Clostridium. Jeśli do tej wybuchowej mieszanki dodamy jeszcze spaliny z aut oraz emisję pyłów i z kominów, może się okazać, że powietrze którym oddychamy jest powolnie zabijającą nas trucizną.

Dane z monitoringu dostępne są na stronie miasta i gminy Łosice pod adresem www.gminalosice.pl/ a także na portalu www.syngeos.pl/

Reklama
Poprzedni artykułKarnawał w przedszkolu w Niemojkach
Następny artykułBliżej Hollywood, czyli aktor w małym mieście