W związku z licznymi zapytaniami dotyczącymi plotek jakie pojawiły się odnośnie zaginionej w Siedlcach Joanny Kałbun informujemy, że policja zdementowała informację o tym, że rzekomo kobieta została odnaleziona w jednym z hoteli bez niektórych narządów wewnętrznych.
Według krążącej plotki kobiecie miały zostać usunięte nerki, które wykorzystano do przeszczepu, a samą poszkodowaną zostawiono w jednym z hoteli na terenie Białej Podlaskiej.
Informujemy, że Pani Joanna ciągle figuruje w rejestrze osób zaginionych. Osoby posiadające jakiekolwiek informacje co do miejsca przebywania kobiety proszone są o kontakt z rodziną lub najbliższą jednostką policji. W poszukiwania włączyła się również Fundacja ITAKA.
Jak podaje portal INFOSIEDLCE.PL „Od kilku dni sprawą zaginionej mieszkanki Siedlec zajmuje się biuro detektywistyczne z Warszawy „LAMPART GROUP”. Prywatne śledztwo prowadzi detektyw Bartosz Weremczuk. Według informacji z biura obszar poszukiwań zaginionej kobiety wykracza już poza obszar byłego województwa siedleckiego.”
Według śledczych „istnieje duże prawdopodobieństwo, że poszukiwana osoba znajduje się poza granicami kraju”. Pani Joanna w dniu zaginięcia nie miała przy sobie żadnych dokumentów, umożliwiających jej legalne przekroczenie granicy. Dlatego też przyjęto hipotezę, że mogło dojść do uprowadzenia. Jednak brane są też pod uwagę wersje, w których kobieta opuściła miejsce zamieszkania z własnej woli.