Groźna wataha psów „rozbrajana” przez Straż Miejską

11
33

Wczoraj pisaliśmy o watasze psów biegających w okolicy ul.: Szkolnej, Staszica, Kolejowej, Słowackiego. Jeden z naszych użytkowników w trosce o bezpieczeństwo swoje i mieszkańców Łosic, a w szczególności dzieci i młodzieży uczęszczającej do Zespołu Szkół Nr 1 w Łosicach oraz Przedszkola Samorządowego Nr 2 przysłał nam maila z informacją o agresywnych psach w tej okolicy.

Podczas próby ustalenia działań ze strony organów zobowiązanych do zabezpieczenia tych zwierząt zadzwoniliśmy do Komendanta Straży Miejskiej w Łosicach – Tomasza Zienkiewicza, który jak się okazało już był poinformowany o problemie. Komendant powiedział, że od wczoraj prowadzone są czynności zmierzające do ustalenia właścicieli agresywnych psów, udało się w dniu wczorajszym odnaleźć jednego z właścicieli, który mieszka przy ul. Mickiewicza. Zwierzak powodowany zewem natury bez wiedzy właścicielki opuścił posesję na której zamieszkiwał. Sytuacja na bieżąco jest monitorowana przez strażników miejskich, którzy wzmożyli patrole w tamtych rejonach. Komendant powiedział, że straż miejska dołoży wszelkich starań by zabezpieczyć te zwierzęta a przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Jednocześnie apelujemy aby właściciele tych psów zadbali o należytą opiekę nad swoimi pupilami.

Reklama

Reklama
Poprzedni artykułJakonn zwycięzca
Następny artykułPrzedświąteczne zdarzenia kryminalne

11 KOMENTARZE

  1. A niedawno ktoś pisał tu że Straż Miejska stoi to tu to tam ..a tu proszę jednak jest potrzebna i wręcz nieodzowna w takich sytuacjach ..ciekawe kto by się tymi psami zajął jak nie Strażnicy Miejscy ? Pozdrowienia dla wszelkich służb które czuwają nad naszym bezpieczeństwem !!

  2. Dziś rano odwoziłam dzieci do szkoły..Psy biegały w najlepsze…gdzie te patrole straży ?

  3. Ciekawe skąd te watahy się biorą. Nie trudno zauważyć, że w każdą środę i sobotę biega więcej bezpańskich psów.
    Wniosek? Farmerstwo się pozbywa niepotrzebnych zwierząt. Tylko czemu nie zostawią za czyjąś furtką prosiaka?

    • „Protagonisto” to nie farmerzy tylko mieszczuchy wyrzucają niepotrzebne im jak „rzeczy” psiaki. Sama byłam świadkiem jak samochód na siedleckiej rejestracji zatrzymał sie na targowicy i wyrzucił psa ktrory miał już pewnie ze 3 lata, a z informacji które posiadam na wsiach gospodarze likwidują psy mówiąc delikatnie choć i tak to jest niehumanitarne…

  4. Pragnę sprostować informację dotyczącą zwierzęcia z ul. Mickiewicza, które rzekomo opuściło bezwiednie posesję. Otóż zwierzęta z obrębu tego domostwa od wielu lat tak bezwiednie opuszczają posesją, że właścicielom nie pomogły nawet upomnienia płynące ze strony Straży Miejskiej, Policji i konsekwencje karne. Psy z Mickiewicza od zawsze biegały na wolności, opór właścicieli zadziwia od lat. Tylko czekać aż w końcu komuś coś się stanie…ciekawe jakie wtedy właścicielka znajdzie wytłumaczenie.

    • Było już kilka przypadków że te psy z ul. Mickiewicza wbiegały sobie do sąsiadów na posesję a wybiegały z kurką w zębach…

  5. To wszystko przez ludzi w miastach bo biorą sobie pieska dla dziecka a potem jak się znudzi to wywajalą na wieś albo przywiązują do drzewa w lesie lub w poblizu miasta wypuszczają a pieś chcę się tylko ratować i szuka pozywienia wszedzie gdzie tylko się da. LUDZIE TO BEZMÓZGOWCE !!!

  6. Ja prponuje aby wszystkie psy byli za cipowane to może jakoś by rozwiązałą sprawe .

  7. te psy co wieczor strasza ludzi…a na wlascicieli spisobu nie ma. nie boja sie strozy prawa. miejmy nadzieje ze zanim znajdzie sie rozwiazanie nie dohdzie do tragedii. bo jak juz do niejj dojdzie bedzue za pozno ake wtedy na pewno znajdzie sie sposob na bezkarnych wkascicieli. nowimy o psach rasy husky.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.