Chwalmy się nawzajem!

5
3

Drodzy mili moi!

Kiedyś ktoś powiedział, że ganić należy po cichu i bez świadków, a chwalić wobec całego świata. Ok. Wersję z ganieniem pewnie wielu z nas ma z grubsza opanowaną. Oczywiście są hejterzy i trolle, ale w takich relacjach face to face jakoś nam odchodzi chęć wykrzyczenia drugiemu człowiekowi prosto w twarz i wobec świadków to, co nam się nie podoba. Zasadniczo wobec świadków to nam się za dużo nie chce robić… Spróbujcie kogoś wyciągnąć na weselu do jakiejś głupiej zabawy. Nie powiem, ciągle zdarzają się chętni, ale ostatnimi laty zauważam, że żeby ludzi nie straszyć, to prowadzący coraz grzeczniejsze zabawy proponują. Albo spróbujcie coś komuś dać, ale pod warunkiem, że przy świadkach, tak jak stoi zacznie na przykład śpiewać. I nie szkodzi, że codziennie gość śpiewa przy goleniu. Przy świadkach zatnie się (nomen omen) tak, że słówka nie piśnie i z kwitkiem odejdzie. Dawniej w naszej kulturze, a w wielu innych po dziś dzień urządza się publiczne kary. Kiedyś były dyby, biczowania, publiczne egzekucje. Odeszliśmy od tych kar, bo są zbyt okrutne. Bo działają na ludzi deprymująco. Bo przestępca mógłby się źle poczuć, gdyby ktoś na niego spojrzał i nazwał go tak jak należy: złodziej, gwałciciel, morderca, polityk.

Reklama

Z kolei co się dzieje, kiedy jesteśmy publicznie wyróżnieni? Świat filmowy bije się o Oscary, naukowcy o nagrodę Nobla, dziennikarze o Pulitzera itd. Bo to rodzaj nagrody, a przez to, że jest to znana nagroda, to i ważna, a jak nagroda jest ważna to i człowiek, któremu zostanie przyznana też czuje się ważny.

Czyli ta publika w jakiś sposób zwiększa siłę przekazu tej kary, czy nagrody. Ale czy aż taka publika jest nam potrzebna? Może dziecku wystarczy, że ojciec je pochwali przed matką, czy rodzeństwem. Chłopakowi za pochwałę wystarczy błysk w oku dziewczyny. Byle by to był ten błysk w tym oku. Byle by on był.

Powiedz dziewczynie, że jest piękna. Miej gdzieś jej wygląd zewnętrzny. Jeżeli jest atrakcyjna to dobrze, jak nie- nie o to przecież w tym momencie chodzi. Tylko powiedz to tak, żeby zrozumiała o co Ci chodzi. Powiedz dziewczynie, że jest piękna. Może tego nie uzewnętrzni, ale jeżeli Cię właściwie zrozumie, to gdzieś tam od środka zacznie przebijać się cudowny blask, pewność siebie, szczęście. Może nawet przestanie Cię tłuc tym wałkiem. Na całe pół minuty…

Powiedz facetowi, że czujesz się przy nim bezpiecznie, że jest mądry, dowcipny, cokolwiek. On najprawdopodobniej zareaguje bardziej widowiskowo: wyprostuje się, przez co zyska brakujących 15 cm wzrostu, brzuch mu się zmniejszy o połowę, mięśnie zagrają, a barami zacznie czepiać o latarnie po drugiej stronie ulicy. Po czym powie, że to przecież nic takiego i miło, że zauważyłaś, ale on przecież, bo przecież tego…

Podziękuj specjaliście za wykonaną pracę. Tylko po płaceniu. Pochwal, że to, co zrobił warte było naszych wydatków, że chętnie polecisz go swoim znajomym. Gość prawdopodobnie będzie się wahał, czy nie zwrócić Ci połowy kasy, czy może lepiej od razu umawiać się na następną akcję. A jakie cuda wtedy dla Ciebie zrobi…

Ale zapamiętaj jedną rzecz: nie chwal, żeby coś na tym zyskać. Ten Twój zysk to całe nic. Zyskasz później, kiedy człowiek pochwalony zechce Ci się odwdzięczyć. A większość ludzi zechce. Chwal dzieci, chwal przyjaciół, znajomych. A co tam: chwal przypadkowych ludzi! Może jak pochwalisz jakąś dziewczynę za wspaniałe perfumy, to będziesz miał z kim wypić kawę? Może jak pochwalisz jakiegoś przystojniaka za wybitną koloraturę mięśni, to będziesz miała kogo do łóżka zaciągnąć?

Chwalmy się nawzajem! Możecie zacząć ode mnie…

mas

Reklama
Poprzedni artykułWyszukiwarka wewnętrzna na portalu
Następny artykułGramy z Orkiestrą

5 KOMENTARZE

  1. mas – dziękuję Ci za ten tekst. Za czas, który poświęcasz na jego napisanie, za chęć podzielenia się swoimi przemyśleniami.

    😉

    • Ależ to nic takiego. Dziękuję Anno, że zauważyłaś, ale ja przecież i tak na ochotnika się tu zgłosiłem, żeby dać upust swemu grafomaństwu i przekazać parę pozytywnych wartości 🙂

      • Ej mas, a pochwała dla mnie? 🙂 Za to, że przeczytałam Twój wpis? Za to że napisałam kilka słów? 😛

        • No tak… Gdzie moja głowa… Takie poświęcenie z Twojej strony warte jest najwyższego uznania 🙂 Pozytywna reakcja na mój tekst powinna być przykładem dla przyszłych pokoleń, że nie ma rzeczy niemożliwych. Przy odrobinie samodyscypliny wszystko jest osiągalne 🙂 Dziękuję Ci 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.