Charytatywny Turniej Piłki Nożnej „Dzieci – Dzieciom, razem dla Stasia”

1
319

Już 16 lutego w Łosicach odbędzie się Charytatywny Turniej Piłki Nożnej „Dzieci – Dzieciom, razem dla Stasia” podczas którego zbierane będą środki na rehabilitację Stasia Kubiszewskiego z Siedlec. Chłopczyk ma bardzo złożoną wadę serca i potrzebuje leczenia i rehabilitacji.

– Ideą Charytatywnego Turnieju Piłki Nożnej „Dzieci – Dzieciom, razem dla Stasia” jest pozytywna rywalizacja oraz promocja idei sportu dla wszystkich  – mówi organizator turnieju, Tomasz Giler z Klubu Sportowego Akademia Młodego Piłkarza Gool. – Dzięki uczestnictwu w wydarzeniu, dzieci mają możliwość budowania odpowiednich wzorców moralnych, poznają smak satysfakcji płynącej z niesienia pomocy, w myśl zasady „warto pomagać”. Mamy nadzieję, uda się nam zebrać potrzebne środki dzięki, którym Staś będzie mógł prawidłowo rozwijać się, na czym nam wszystkim zależy. Naszym celem jest zbiórka funduszy na dofinansowanie rehabilitacji Stasia i związana z tym pomoc po przeprowadzonej operacji serca, tak by chłopczyk miał szanse wrócić do zdrowia i pełni sił – dodał T. Giler. Na Charytatywny Turniej Piłki Nożnej „Dzieci – Dzieciom, razem dla Stasia” w ramach promocji aktywności sportowej i integracji, składa się cykl zawodów w rożnych miejscowościach, w tym w Łosicach, kończących się 2 marca 2019 r. Turniejem finałowym w Wołominie.

Reklama

 Ciąża przebiegała prawidłowo

– 15.08.2017r., ta data będzie na zawsze w naszych sercach, to wtedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. – mówi mama Stasia, Magdalena Kubiszewska – Tak się cieszyliśmy, nareszcie się udało! Data również bliska memu sercu, bo to urodziny mojego ukochanego Taty, którego już z nami nie ma. Wtedy pomyślałam sobie, że to dobry znak! Ciąża przebiegała prawidłowo, aczkolwiek gdzieś tam z tyłu głowy towarzyszył nam strach, czy aby na pewno wszystko jest dobrze. W 12 tygodniu zrobiliśmy w Warszawie test Pappa i USG prenatalne, wtedy zaczął się nasz pierwszy stres. Wszystkie parametry były ok, oprócz jednego, lekarz nie znalazł kości nosowej, a test Pappa w trisomnii 21 wykazał ryzyko 1:350. Zrozpaczona zadzwoniłam do swojej Pani doktor, która umówiła się ze mną na następny dzień na USG. Poszliśmy bardzo przestraszeni, ale i pełni nadziei, że wszystko jest dobrze. Pani doktor bardzo dokładnie oglądała buzię naszego malucha i powiedziała: „ja kość nosową widzę, jest mała, ale jest”. Ulga jaką poczuliśmy jest nie do opisania! Wiedziałam, że jest dobrze! Nie mogło być inaczej!

Jak grom z jasnego nieba

– Z tą radością dotrwaliśmy do 22 tygodnia ciąży, do wizyty i do USG połówkowego. Wtedy wiadomość o chorym serduszku naszego malucha spadła jak grom z jasnego nieba – opowiada Magdalena Kubiszewska. – Ta sama Pani doktor, robiąc USG długo milczała, już czułam że coś widzi, myślałam, że może jednak tej kości nosowej nie ma. Prawda okazała się dużo gorsza. Pani doktor powiedziała, że według niej obraz serduszka jest nieprawidłowy, nie widzi podziału serca na 4 jamy. Wysłała nas na ECHO serca płodu do Warszawy. Tam na dwa dni przed Wigilią lekarz potwierdził, że Staś będzie miał wadę serca i że powinnam pomyśleć o porodzie w Warszawie. To co czuliśmy wtedy to koszmar, całą drogę do domu milczeliśmy i płakaliśmy na zmianę. Zadzwoniła do mnie moja Pani doktor i próbowała wspierać, zresztą do końca ciąży była naszym Dobrym Aniołem, który pomagał nam przetrwać te dni i tylko Ona wraz z nami wierzyła, że oprócz chorego serca, Stasiowi nic nie jest.

Radość z ciąży przemieniła się w rozpacz i strach

– Oczekiwanie na dziecko i cała radość z ciąży przeszły w rozpacz i strach. Tak bardzo się baliśmy co będzie po porodzie, co będzie ze Stasiem, czy będzie żył? – mówi mam Stasia. – Te pytania były z nami non stop, dzień i noc. 16.04.2018 na świecie pojawił się nasz Cud. Od razu trafił na OIOM i tam czekał 2 tygodnie na transport do Centrum Zdrowia Dziecka. W CZD został poddany operacji, założono mu zespolenie BT, bo ciągle było brane pod uwagę, że Staś będzie miał jednokomorowe serce. W szpitalu byliśmy siedem długich i bardzo trudnych tygodni. Wychodziliśmy ze szpitala nie wiedząc tak naprawdę nic.

Konsultacja u profesora

-Postanowiliśmy nie czekać tylko udaliśmy się do Krakowa na konsultację do najlepszego kardiochirurga, prof. Malca – opowiada Magdalena – Profesor po przejrzeniu badań stwierdził, że jest szansa, że Staś będzie miał dwukomorowe serce. Umówiliśmy się, że wyślemy wszystkie dokumenty Stasia drogą mailową i będziemy w kontakcie. Obecnie czekamy na kosztorys i wycenę operacji w Niemczech. Musi to trochę potrwać bo dzieci do leczenia w tej klinice jest bardzo dużo. Więc póki co czekamy z niecierpliwością na wieści z Niemiec o zakwalifikowaniu naszego synka do leczenia. Jednocześnie badania w CZD ujawniły, że Staś ma zrotowane serduszko i do tej pory było ono źle oceniane. Wtedy diametralnie zmieniły się wielkości komór i zaczęto także tu mówić o dwukomorowym sercu. Obecnie czekamy na kolejne badania. Ponieważ Stasio ma jedną zastawkę przedsionkowo- komorową, trzeba będzie zrobić z niej dwie. Tego etapu operacji najbardziej się boimy – dodaje Magdalena.

To pogodne, uśmiechnięte dziecko

-Staś póki co rozwija się prawidłowo, dobrze przybiera na wadze, jest pogodnym i uśmiechniętym chłopcem, choć bardzo się męczy – opowiada z czułością o Stasiu, jego mama. – Niestety nie może pozwolić sobie na takie zabawy jak dzieci w jego wieku. Bardzo lubi przewracać się z placów na brzuch, ale nie może tego robić tak często i dużo jak by chciał. Rehabilitacja też jest ograniczona do minimum bo podczas dużego wysiłku sinieje i jest to niebezpieczne dla Jego zdrowia i życia. Środki z Turnieju i 1% podatku będą naszym wsparciem podczas rehabilitacji już po operacji, kiedy będzie trzeba pomóc Stasiowi wrócić do zdrowia i do pełni sił. Jako rodzice wierzymy, że uda się przeprowadzić operację w Niemczech i tego się trzymamy! Dla nas każda złotówka to krok do zdrowia naszego ukochanego Serduszka – dodała zatroskana mama Stasia.
Chłopczyk jest podopiecznym Fundacji Cor Infantis , można zatem przekazać mu 1% z podatku KRS 0000290273 Cel: Stanisław Kubiszewski. Można także dokonywać wpłat bezpośrednio na konto fundacji 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 w tytule: Stanisław Kubiszewski

Reklama
Poprzedni artykuł1780 zł w Tydzień. Praca Zdalna w Nowym Projekcie
Następny artykułStawiają na odnawialne źródła energii

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.