W samo południe – spotkanie z wiceminister Zofią Szalczyk

0
2

W poniedziałek 21 lipca w samo południe, do zgromadzonych na proteście producentów owoców miękkich przyjechała wiceminister rolnictwa Zofia Szalczyk. Zgromadzeni na blokadzie w Kózkach, oczekiwali przyjazdu wiceminister z nadzieją na rozwiązanie dramatycznej sytuacji.

Wiceminister niestety nie miała dla zgromadzonych żadnych konkretnych propozycji rozwiązania patowej sytuacji. Została zasypana gradem pytań na które nie zawsze zdesperowani protestujący otrzymali odpowiedź. Zofia Szalczyk wyszła z propozycją aby producenci owoców miękkich zawiązywali grupy producenckie i starali się negocjować umowy kontraktacyjne. Sadownicy z oburzeniem przypominali wiceminister, ze całkiem niedawno jeszcze likwidowano PGRy a teraz znów każe im się zrzeszać?

Reklama

Zofia Szalczyk mówiła też, że bardzo dobra koniunktura jest teraz na mleko, więc może sadownicy powinni się przebranżowić. Tłum wybuchł oburzeniem, ktoś zapytał „to teraz w naszych chłodniach mamy krowy trzymać?!”

Wiceminister została także zapytana o to jakie wynagrodzenie dostaje za swoją pracę i czy będzie potrafiła żyć jeśli nie dostanie przez cały rok pensji, bo dochodzi do tego, że cały rok pracy sadownika idzie na marne, gdyż proponowana cena skupu owoców nie pokrywa nawet kosztów produkcji. Ludzie pytali „z czego mamy żyć?”

W pełnym słońcu dyskutowano ponad dwie godziny i tak naprawdę po spotkaniu został jedynie niesmak. Protestujący podarowali wiceminister wiśnie i zebrane polne kwiaty.

Tego samego dnia do protestujących przyjechał również Mirosław Maliszewski, prezes zarządu Związku Sadowników RP oraz Henryk Kowalczyk – poseł na Sejm VVI i VII kadencji, od 2006 do 2007 sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Nie zabrakło również samorządowców z naszego powiatu, którzy wspierają sadowników.

Rolnicy domagali się pilnej interwencji państwa i ustalenia cen minimalnych. Wiceminister zaprosiła delegatów na dziś na godz. 15tą  Natomiast jak donoszą media ogólnopolskie minister rolnictwa, który w poniedziałek przebywał z wizytą na Opolszczyźnie podkreślił, że rozumie żal rolników, ale nie może im pomóc. Marek Sawicki podczas tego spotkania powiedział, że nie widzi szans na interwencyjny skup porzeczek i innych owoców miękkich.

Czy coś wyniknie z dzisiejszych rozmów? Protest oficjalnie ma trwać do dziś do godz. 20-tej.

Reklama
Poprzedni artykułPożar zboża w Mszannej
Następny artykułAlarm bombowy w Łosicach